Nowy podatek przychodowy, który wprowadza tzw. Polski Ład, będzie dotyczyć spółek dealerskich, które osiągają rentowność poniżej 1%. I choć przepisy przewidują wyłączenie z opodatkowania firm o prostej strukturze udziałowców, to istotna część dealerów nie będzie mogła z niego skorzystać.
Wszystko wskazuje na to, że koncepcja wprowadzenia minimalnego podatku przychodowego (tudzież minimalnego podatku dochodowego) wkrótce zostanie zrealizowana. Przepisy dotyczące wspomnianego podatku znalazły się bowiem w ustawie podatkowej, realizującej tzw. Polski Ład, która 1 października 2021 r. została przyjęta przez Sejm. Wbrew zapowiedziom rządu, podatek nie obejmie tylko wielkich, międzynarodowych korporacji. Przepisy, które uchwalił Sejm, nie przewidują bowiem żadnego progu przychodów, co oznacza, że od 2022 r. podatkiem – po spełnieniu określonych warunków, które opisuję poniżej – będą mogły być objęte wszystkie spółki, również MŚP. Jedną z branż, która w największym stopniu może zostać dotknięta nową daniną, są niestety dealerzy samochodów.
Wszystkiemu winna jest konstrukcja przepisów, która przewiduje, że podatek będzie dotyczyć podmiotów (lub podatkowych grup kapitałowych), które poniosą stratę lub ich rentowność (rozumiana jako udział dochodu w przychodzie) wynosi poniżej 1%. Tymczasem niskie marże osiąga wielu dealerów, zwłaszcza marek popularnych, które charakteryzują się niższą rentownością działalności niż marki premium.
Ile będzie wynosił nowy podatek? Aby obliczyć podstawę opodatkowania, trzeba będzie przeprowadzić dosyć skomplikowane obliczenia, jednak upraszczając – wysokość nowego podatku będzie stanowiło 0,4% wartości przychodów oraz 10% niektórych kosztów (usług niematerialnych i finansowania dłużnego przekraczającego ustawowy limit), a także odroczonego podatku dochodowego, który ma wpływ na wysokość zysku brutto lub straty netto przedsiębiorstwa. Podczas kalkulacji stosunku dochodu do przychodów będzie można natomiast nie uwzględniać odpisów amortyzacyjnych i wydatków poniesionych na nabycie czy ulepszenie środków trwałych.
Kto skorzysta z wyłączeń?
Przyjęta ustawa przewiduje kilka wyłączeń, ale wielu dealerów niestety z nich nie skorzysta. Minimalny podatek przychodowy nie będzie dotyczyć podatników rozpoczynających działalność (także w dwóch kolejnych latach), przedsiębiorstw finansowych, spółek, które zanotowały spadek przychodów rok do roku w wysokości co najmniej 30% oraz podmiotów, które – jak określa to Ministerstwo Finansów – posiadają prostą strukturę udziałowców. Spełnienie kryterium w postaci prostej struktury możliwe jest w przypadku, gdy udziałowcami, akcjonariuszami albo wspólnikami są wyłącznie osoby fizyczne i jeżeli podatnik (czyli spółka) nie posiada udziałów (akcji) w kapitale innej spółki.
W praktyce oznacza to, że jeśli dealer prowadzi działalność w oparciu o spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, która dodatkowo posiada udziały w innej spółce, to w rozumieniu przepisów o Polskim Ładzie w takim przypadku nie będzie można mówić o prostej strukturze udziałowców. Jeśli rentowność takiej firmy będzie wynosić poniżej 1%, to taki dealer będzie musiał zapłacić minimalny podatek przychodowy.
Biorąc pod uwagę, że kłopoty z zyskownością są w branży dość powszechne, a katalog wyłączeń niezbyt rozbudowany, już wkrótce część dealerów może zakwalifikować się do zapłaty minimalnego podatku. Dobrą informacją jest to, że nowa danina będzie kalkulowana rocznie i będzie można ją odliczyć od płaconego CIT-u. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, że z uwagi na zbyt niską rentowność dealer za 2022 r. zapłaci zarówno niewielki podatek dochodowy CIT, jak i minimalny podatek przychodowy.
Autor: Bartosz Mazur, doradca podatkowy
Senior manager i doradca podatkowy w Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe. Specjalizuje się w doradztwie w zakresie VAT i CIT. Posiada doświadczenie w obsłudze zarówno międzynarodowych korporacji i spółek Skarbu Państwa, jak i firm z sektora MŚP. Doradza podmiotom z branży motoryzacyjnej, leasingowej, handlowej i farmaceutycznej.