Stacje ładowania a podatek od nieruchomości. Oczekiwanie na NSA i zmianę przepisów

Ostatnio w przestrzeni medialnej pojawił się temat kwalifikacji na gruncie podatku od nieruchomości [dalej: PoN] stacji ładowania samochodów elektrycznych. Wiąże się to z szeregiem wyroków wydanych przez sądy administracyjne, które dokonały analizy, czy tego typu urządzenia stanowią budowle na gruncie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, a w konsekwencji podlegają opodatkowaniu PoN. Wątpliwości z tym związane dostrzegło również Ministerstwo Finansów i zamierza rozstrzygnąć je w ramach projektowanej nowelizacji przepisów.

Co mówi ustawa o elektromobilności?

Omówienie przedmiotowego tematu należy jednak zacząć od wyjaśnienia, czym faktycznie są urządzenia służące do ładowania samochodów elektrycznych, popularnie nazywane ładowarkami samochodowymi. Należy bowiem wskazać, że pod wspólnym pojęciem ładowarek samochodowych mieszczą się urządzenia różniące się nie tylko mocą ładowania, ale również sposobem ich zamontowania, w tym wolnostojące (posadowione na fundamencie czy stopie betonowej poza budynkiem), przytwierdzone do ściany budynku (np. hali garażowej lub ściany zewnętrznej), ale także urządzenia przenośne.

Poza różnicami konstrukcyjnymi należy również wskazać na różnice formalnoprawne, wynikające z ustawy z 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych [dalej: ustawa o elektromobilności], która zawiera odrębne definicje „punktu ładowania” oraz „stacji ładowania”. I tak: pod pojęciem „punktu ładowania” rozumie się urządzenie umożliwiające ładowanie pojedynczego pojazdu elektrycznego, pojazdu hybrydowego i autobusu zeroemisyjnego oraz miejsce, w którym wymienia się lub ładuje akumulator służący do napędu tego pojazdu (art. 2 pkt 17 ustawy o elektromobilności). Przepisy dodatkowo wyróżniają:

  • punkty ładowania o normalnej mocy (punkt ładowania o mocy mniejszej lub równej 22 kW, z wyłączeniem urządzeń o mocy mniejszej lub równej 3,7 kW zainstalowanych w miejscach innych niż ogólnodostępne stacje ładowania, w szczególności w budynkach mieszkalnych),
  • punkty ładowania o dużej mocy (punkt ładowania o mocy większej niż 22 kW).

Natomiast pod pojęciem stacji ładowania (zgodnie z art. 2 pkt 27 ustawy o elektromobilności) rozumie się:

  • urządzenie budowlane obejmujące punkt ładowania o normalnej mocy lub punkt ładowania o dużej mocy związane z obiektem budowlanym, lub
  • wolnostojący obiekt budowlany z zainstalowanym co najmniej jednym punktem ładowania o normalnej mocy lub punktem ładowania o dużej mocy

– wyposażone w oprogramowanie umożliwiające świadczenie usług ładowania wraz ze stanowiskiem postojowym oraz – w przypadku gdy stacja ładowania jest podłączona do sieci dystrybucyjnej w rozumieniu ustawy Prawo energetyczne – instalacją prowadzącą od punktu ładowania do przyłącza elektroenergetycznego.

Nowelizacja problemem dla ładowarek?

Nowelizacja prawa budowlanego dokonana ustawą z 13 lutego 2020 r. o zmianie ustawy – Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 471), która weszła w życie 19 września 2020 r., miała na celu uproszczenie procesu budowlanego poprzez wprowadzenie katalogu obiektów budowlanych, których wzniesienie nie wymaga pozwolenia na budowę, a jedynie zgłoszenia rozpoczęcia prac budowlanych, jak i grupy obiektów, których wznoszenie nie wymaga ani pozwolenia, ani zgłoszenia. Ustawodawca nie wziął jednak pod uwagę powiązania prawa budowlanego oraz ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, a także skutków, jakie na gruncie PoN może wywołać ta nowelizacja.

Zgodnie bowiem z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 13 września 2011 r. (sygn. P 33/09) na potrzeby PON przyjmuje się, że opodatkowaniu tym podatkiem podlegają wyłącznie budowle, które zostały wymienione wprost w definicji budowli w ustawie Prawo budowlane (lub definicji urządzenia budowlanego), w innych przepisach tej ustawy lub w załączniku do niej. Opisana nowelizacja w katalogu obiektów budowlanych (których budowa nie wymaga decyzji o pozwoleniu na budowę, a jedynie zgłoszenia) zawiera m.in. stacje ładowania, w rozumieniu art. 2 pkt 27 ustawy z 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności, z wyłączeniem infrastruktury ładowania drogowego transportu publicznego w rozumieniu art. 2 pkt 3 tej ustawy (art. 29 ust. 1 pkt 25 prawa budowlanego), a w katalogu obiektów budowlanych (których budowa nie wymaga ani zgłoszenia, ani decyzji o pozwoleniu na budowę) zawiera punkty ładowania, w rozumieniu art. 2 pkt 17 ustawy o elektromobilności, z wyłączeniem infrastruktury ładowania drogowego transportu publicznego w rozumieniu art. 2 pkt 3 tej ustawy (art. 29 ust. 2 pkt 26 prawa budowlanego).

Mając na uwadze wytyczne zawarte w powołanym wyroku Trybunału, kwestią czasu było podjęcie przez organy podatkowe próby opodatkowania ładowarek do samochodów elektrycznych podatkiem od nieruchomości – z uwagi na to, że ładowarka została wymieniona w przepisach prawa budowlanego, a więc podlega ona jako urządzenie budowlane opodatkowaniu PoN.

Na szczęście w najnowszych wyrokach sądy administracyjne nie podzielają wykładni, zgodnie z którą ładowarki samochodowe kwalifikowane są jako urządzenia budowlane podlegające opodatkowaniu PON.

Tytułem przykładu można powołać wyrok WSA w Olsztynie z 17 lipca 2024 r., sygn. akt I SA/Ol 182/24, wydany w następstwie skargi podatnika na interpretację wydaną przez Prezydenta Olsztyna na wniosek tego podatnika. W wyroku tym Sąd wyraźnie podkreślił, że w jego ocenie stacja ładowania pojazdów nie stanowi urządzenia budowlanego, o którym mowa w art. 3 pkt 9 prawa budowlanego, a w konsekwencji budowli w rozumieniu art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Nie można jej bowiem zaliczyć do urządzeń, które zostały wymienione w art. 3 pkt 9 prawa budowlanego. Nie sposób również uznać, aby stacja ładowania pojazdów pełniła funkcję służebną w stosunku do obiektu budowlanego w postaci fundamentu/podobnej powierzchni i nie można tu szukać analogii pomiędzy dystrybutorem paliwa a stacją ładowania pojazdów.

W trakcie konsultacji publicznych przedstawiciele Ministra Finansów wskazywali wprost, że ładowarki do samochodów elektrycznych powinny podlegać opodatkowaniu tym podatkiem, co oczywiście wywoływało dyskusje ze strony podmiotów reprezentujących interesy podatników. Pozostaje żywić nadzieję, że przedstawiana w trakcie ożywionej debaty argumentacja przekona Ministra Finansów do zmiany podejścia do ładowarek i znajdzie to odzwierciedlenie w projektowanych regulacjach.
Łukasz Andruszkiewicz
Łukasz Andruszkiewicz

Analogiczne stanowisko zajął również WSA w Łodzi w wyroku z 6 sierpnia 2024 r. sygn. I SA/Łd 292/24. W uzasadnieniu orzeczenia Sąd wskazał dodatkowo, że nie można uznać, że stacje ładowania pojazdów, które: i) posadowione są na fundamencie prefabrykowanym, dedykowanym do konkretnego modelu stacji; ii) przymocowane są do powierzchni w postaci betonowej lub żelbetowej płyty parkingowej, jak również do fundamentowej lub stropowej płyty garażu wielostanowiskowego – spełniają kryteria urządzenia budowlanego, o których mowa w art. 3 pkt 9 ustawy Prawo budowlane. W szczególności – jak wynika z wyroku – obiekty te nie spełniają kryterium związku funkcjonalnego. Nie można zatem przyjąć, aby to stacja ładowania składająca się z poszczególnych elementów technicznych zapewniała możliwość użytkowania fundamentu lub podobnej powierzchni (w postaci betonowej czy żelbetowej płyty parkingowej, jak również fundamentowej lub stropowej płyty garażu wielostanowiskowego) zgodnie z jej przeznaczeniem. Przeciwnie, to ten fundament/podobna powierzchnia będą zapewniać możliwość używania urządzenia technicznego w postaci stacji ładowania pojazdów zgodnie z jego przeznaczeniem. W konsekwencji stacja ładowania pojazdów elektrycznych nie podlega opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości (z wyłączeniem ewentualnego fundamentu lub podobnej powierzchni).

Inne podejście Ministerstwa?

Oba przytoczone orzeczenia nie są niestety prawomocne i należy liczyć się z tym, że zostaną zaskarżone do NSA. W mojej ocenie można jednak mówić o kształtowaniu się poglądu, który wyłącza ładowarki samochodowe z katalogu budowli podlegających opodatkowaniu PoN. Niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo powyższe stanowisko prezentowane jest, jak dotąd, przez sądy administracyjne pierwszej instancji i nie zostało jeszcze zweryfikowane przez NSA. Z drugiej strony przytoczone orzeczenia zawierają argumentację pozwalającą na obronę stanowiska podatnika.

Należy również wskazać, że w trakcie konsultacji publicznych nad zmianami w PoN, które aktualnie się toczą, przedstawiciele Ministra Finansów wskazywali wprost, że ładowarki do samochodów elektrycznych niestety powinny podlegać opodatkowaniu tym podatkiem, co oczywiście wywoływało dyskusje ze strony podmiotów reprezentujących interesy podatników. Pozostaje żywić nadzieję, że przedstawiana w trakcie ożywionej debaty argumentacja przekona Ministra Finansów do zmiany podejścia do ładowarek do samochodów elektrycznych i być może znajdzie to odzwierciedlenie w projektowanych regulacjach. Pozwoliłoby to na rozwiązanie przyszłych problemów, ale mogłoby też dostarczyć argumentacji na potrzeby sporów prowadzonych na gruncie regulacji prawnych, które obowiązują dziś. Dlatego tym bardziej istotna z perspektywy podatników jest kształtująca się powoli linia orzecznicza sądów administracyjnych, która nie uznaje ładowarek do samochodów elektrycznych za urządzenia budowlane podlegające opodatkowaniu PoN.

Łukasz Andruszkiewicz

Autor: Łukasz Andruszkiewicz

Doradca podatkowy, prawnik, menedżer w Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe. Członek Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan z ramienia Związku Polskiego Leasingu. Specjalizuje się w doradztwie w zakresie podatku VAT i podatkowych aspektów umów leasingu. Posiada kilkunastoletnie doświadczenie zdobyte w działach prawnych i podatkowych instytucji finansowych, obejmujące m.in. przygotowywanie i wdrażanie procedur podatkowych, reprezentowanie Klientów w postępowaniach administracyjnych, podatkowych oraz sądowo-administracyjnych, a także doradztwie dotyczącym raportowania schematów podatkowych (MDR).