Prowadzenie działalności dealerskiej wiąże się z ponoszeniem różnych wydatków na działania promocyjne. Nierzadko rozróżnienie „reklamy” od „reprezentacji” jest trudne, a jednocześnie – niezwykle istotne z perspektywy podatkowej. Problem ten dotyczy m.in. organizacji dla klientów zajęć z jazdy na torach samochodowych. Sądy administracyjne – w odróżnieniu od fiskusa – przyjmują w tym zakresie korzystne stanowisko i uwzględniają tegoroczne orzeczenie NSA.
Dotychczasowy rozwój wydarzeń dotyczący tego zagadnienia był opisywany w poprzednich artykułach:
- Czy wydatki na zajęcia na torze można zaliczyć do kosztów?
- Zajęcia na torze mogą być kosztem – przełomowy wyrok NSA
Zarzewiem sprawy, która miała swój finał przed NSA, była interpretacja Dyrektora KIS, w której organ uznał, że podejmowane przez dealera aktywności w charakterze:
- szkolenia z doskonalenia techniki jazdy oferowanymi modelami oraz
- wycieczki do fabryki producenta
– stanowią wydatki reprezentacyjne, co w konsekwencji oznacza, że są one wyłączone z kosztów podatkowych.
Spółka dealerska nie zgodziła się z argumentacją organu i zaskarżyła interpretację do WSA w Gdańsku, który jednak w wyroku z 26 lutego 2019 r. potwierdził stanowisko organu i oddalił skargę. Dealer jednak nie złożył broni i wniósł skargę kasacyjną. I już NSA – w wyroku z 3 czerwca 2022 r. – w zakresie zajęć na torach przyznał mu rację. Sąd potwierdził, że celem takich działań jest stworzenie u potencjalnych nabywców pozytywnego obrazu konkretnych towarów handlowych oferowanych do sprzedaży, a nie pozytywnego wizerunku firmy sprzedawcy. Wobec tego Sąd stwierdził, że wydatki związane z udziałem potencjalnych nabywców samochodów w zajęciach akademii jazdy nie są kosztami reprezentacji.
Dealerowi nie udało się natomiast przekonać NSA do swoich racji w kwestii klasyfikacji wydatków na organizację wycieczek do fabryki producenta. W tym zakresie NSA potwierdził bowiem stanowisko organu i sądu I instancji: Sąd wskazał, że istotnym elementem takich wizyt jest zwiedzanie muzeum firmy i poznawanie historii marki, które nie są związane z konkretnymi wyrobami producenta pojazdów danej marki, lecz historią jego funkcjonowania jako podmiotu gospodarczego oraz ogólnym dorobkiem technicznym w zakresie produkcji samochodów. W rezultacie cel wizyty w fabryce i muzeum w większym stopniu dotyczy wizerunku producenta, a nie jego produktów, które sprzedaje dealer. W rezultacie – zdaniem NSA – wydatki z tym związane są objęte zakresem art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT, a więc, że należy je zaklasyfikować jako koszty reprezentacji.
W oparciu o ten wyrok NSA 26 października 2022 r. Dyrektor KIS wydał zaktualizowaną interpretację (sygn. 0111-KDIB1-1.4010.299.2018.9.ŚS), w której tylko wydatki na organizację wyjazdów do fabryki w Niemczech zostały uznane za wydatek reprezentacyjny, który należy wyłączyć z kosztów uzyskania przychodów. Pozostałe aktywności dealerskie – w tym związane z jazdami na torze wyścigowym – stanowią zaś koszty podatkowe.
Jednolite podejście sądów?
Czy można już mówić o wykształcaniu się spójnej linii orzeczniczej? Wydaje się, że powoli tak. W poprzednim tekście („Zajęcia na torze mogą być kosztem – przełomowy wyrok NSA”) sygnalizowaliśmy, że w interpretacji z 6 maja 2022 r. (sygn. 0111-KDIB1-1.4010.46.2022.2.BS) fiskus co prawda również uznał, że wydatki na zajęcia na torze stanowią koszty reprezentacji, ale należy zwrócić uwagę, że została ona wydana jeszcze przed czerwcowym orzeczeniem NSA.
Co więcej, niekorzystna interpretacja została zaskarżona przez wnioskodawcę do WSA w Gdańsku. W nieprawomocnym wyroku z 14 września 2022 r. (sygn. I SA/Gd 692/22) Sąd zgodził się ze spółką i uchylił interpretację w części, w jakiej uznano stanowisko wnioskodawcy za nieprawidłowe. W uzasadnieniu skład orzekający powołał się m.in. na czerwcowe orzeczenie NSA.
To właśnie fakt odwołania się przez WSA w Gdańsku do wyroku NSA sprawia, że jest to ważne orzeczenie. Pozostaje mieć nadzieję, że również pozostałe sądy administracyjne (a w ślad za nimi – organy podatkowe) będą podążały za tą wykładnią. Na ten moment podatnicy zyskali silne argumenty w przypadku sporów z fiskusem i wysokie szanse powodzenia w przypadku skierowania ich na drogę sądową.
Podsumowując, choć rozgraniczenie „reklamy” i „reprezentacji” nadal jest problematyczne, to z najnowszego dorobku orzeczniczego wynika, że organizowanie przez dealerów jazd próbnych (na torach i po wyznaczonej trasie) oraz zajęć z techniki doskonalenia jazdy mogą stanowić ich koszty podatkowe. Inaczej jest w przypadku organizacji wycieczek (w szczególności zagranicznych) do fabryki producenta lub muzeum. W przypadku takich wydatków należy uznać, że mają one charakter reprezentacyjny, ponieważ przede wszystkim służą kreowaniu pozytywnego wizerunku producenta, a nie – jego konkretnych modeli, które są sprzedawane w poszczególnych salonach.
Autor: Mateusz Wrzosek
Starszy konsultant, doradca podatkowy w Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe. Zdobywał m.in. w dziale księgowym spółki outsourcingowej, dzięki czemu łączy kompetencje księgowe z podatkowymi.
Zajmuje się głównie podatkiem dochodowym od osób prawnych, m.in. przygotowywaniem opinii podatkowych, pism procesowych oraz przeglądami podatkowymi. Współautor opracowania „Rozliczenie spółek komandytowych. Praktyczna broszura dla działów księgowości”.